Zakupy kosmetyków w firmie Avon

Chcesz kupować produkty Avon taniej? A może chcesz sprzedawać kosmetyki i na tym zarabiać? Dołącz do Avon już teraz, wypełnij formularz rejestracyjny i zostań konsultantką Avon. Kupuj z rabatem do 40%, oszczędzaj lub zarabiaj, odbieraj fantastyczne prezenty, które otrzymasz już od pierwszego zamówienia. Bycie w Avon to zero zobowiązań i mnóstwo korzyści. Sprawdź już teraz co zyskujesz dołączając do firmy jako konsultantka Avon. Nic nie tracisz a zyskać możesz na prawdę wiele.

Mettalic liquid lips i magic glitter lips - Bell Hypoallergenic

Produkty do ust od dawna stanowią nieodłączny element w Moim makijażu. Najbardziej lubię płynne, zupełnie matowe pomadki, i nie ważne czy z wyższej, czy z niższej półki. Z czasem zaczęłam doceniać inne rodzaje pomadek, których wcześniej nie nałożyłabym na usta.


W czwartym dniu z marką Bell Hypoallergenic chciałabym Wam przedstawić płynne pomadki o dwóch różnych wykończeniach - metallic oraz magic glitter. Tak jak pisałam są one dla mnie nowością, bo wcześniej nie rozstawałam się z matowymi, ale postanowiłam, że czas coś zmienić. 

Pomadki+konturówki Mettalic Liquid Lips - Bell Hypoallergenic by Marcelina 



Jako, że konturówki używamy w pierwszej kolejności przy malowaniu ust to postanowiłam, że zacznę od nich. Konturówki mieszczą się w plastikowym opakowaniu z którego się wysuwają. Są bardzo miękkie i łatwo nimi wyrysować usta. Trzymają się nieco dłużej od pomadek. Kolory w zupełności odpowiadają pomadkom.


Opakowania pomadek są bardzo ładne. Na nakrętce dowiadujemy się, że pomadki powstały dzięki współpracy z Marceliną Zawadzką. Są to matowe metaliczne pomadki, co bardzo mnie ucieszyło, bo skoro mat to na pewno będzie utrzymywał się dłużej. Produkty rozprowadzają się równomiernie. Wystarczy raz włożyć aplikator i to wystarczy aby pokryć całe usta. Produkt szybko wysycha wręcz wżerając się w nasze usta. Utrzymują się nawet cały dzień, zależy czy jemy coś bardzo tłustego.


Kolorki jakie dostałam to 201 - jasny brąz, 202 - ciemny róż, 203 - brudny róż oraz 204 - ciemny brąz wpadający w fiolet.

Każdy kolor ma swój urok, i z pewnością każdego będę używała, ale od razu wpadł mi w oko 204, czyli ciemny brąz. Często jak robię makijaż nieco ciemniejszy to lubię również zrobić ciemne usta. Ten nie jest taki zwykły, bo wpadła w nieco fioletowe tony. 

Pomadki Magic Glitter Lips - Bell Hypoallergenic 


Wykończenie glitter również zawsze było mi obce. Aktualnie lubię rozświetlające makijaże i myślę, że takie pomadki mogą wpasować się idealnie.
Opakowania są bardzo podobne do metalicznych pomadek, tylko nakrętka jest w kolorze srebrnym bez żadnych napisów. Kolory są bardzo żywe i intensywne. Efekt glitter bardzo mnie urzekł w tych produktach. Pomadka zastyga na ustach i spokojnie wytrzyma 8 godzin bez poprawek. Na szczęście jak już się zjada to równomiernie i nie ma tak wielkiej katastrofy.


Kolorki jakie dostałam z tej serii to 01 - jasny róż, 02 - brudny róż, 03 - krwisty czerwony oraz 04 - bordowa czerwień. 

Z tej całej czwórki najbardziej przypadły mi do gusty dwie czerwienie. Jedna bardziej elegancka, oraz ta bordo do ciemnych makijaży. Zaczynam lubić różowe pomadki, więc i dwa pierwsze kolorki będę nosiła chętnie.

Produkty marki bell hypoallergic zostały przetestowane. Teraz czas na głowną linię bell. Jutro pokażę Wam rozświetlające cienie i rozświetlacz. Warto czekać!
 Znacie pomadki Bell hypoallergenic? 

Może Ci się spodobać

33 komentarzy

  1. ja też uwielbiam podkreślać usta, mam makijaż permanentny ale i tak je maluję bo lubię zmiany. najbardziej wpadła mi w oko seria pomadek Magic Glitter Lips

    OdpowiedzUsuń
  2. 01 i 02 widzę u siebiem, myślę że idealnie by mnie pasowały

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo fajna kolorystyka widzę każdy kolorek na moich ustach.

    OdpowiedzUsuń
  4. 04 jest piękny! Nie słyszałam o tej serii :)

    OdpowiedzUsuń
  5. ładnie wyglądają, jednak metalic to nie dla mnie

    OdpowiedzUsuń
  6. Dla mnie ciut mocne kolory. Sle te czerwienie sa bardzo ladne.

    OdpowiedzUsuń
  7. Ciekawa jestem tych kolorów metalicznych ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Spora różnorodność, ale chyba nie znalazłabym tutaj koloru dla siebie.

    OdpowiedzUsuń
  9. nie znam jeszcze tych pomadek, ale strasznie mnie ciekawia

    OdpowiedzUsuń
  10. Jestem bardzo miło zaskoczona trwałością pomadek :) Po caluśkim dniu ledwo zmyłam je z ust :D

    OdpowiedzUsuń
  11. Kolor pomadki 203 jest moim faworytem. Kolor trafia w mój gust.

    OdpowiedzUsuń
  12. U mnie zapal z pomadkami jest tylko na chwilę. Mam ich spory zapas ale i tak leza gdzieś w szafie:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Dużo jest teraz tych metalicznych pomadek. Ja jakoś średnio je lubię.

    OdpowiedzUsuń
  14. nie słyszałam o tych produktach, a wydaja się ciekawe :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Bardzo podoba mi się efekt, jaki dają takie metaliczne pomadki. Bardzo podoba mi się ten jasny róż.

    OdpowiedzUsuń
  16. Linia produktów Hypoallergenic bardzo udana, u mnie kilka produktów sprawdza się świetnie

    OdpowiedzUsuń
  17. Pomadek tej marki nie znma osobiście

    OdpowiedzUsuń
  18. Taki zestaw by mi się przydał xd co wypad inne wykończenie makijażu xd jak na razie mam tylko 3 odcienie pomadke xd

    OdpowiedzUsuń
  19. sama się dziwię, ale szybko przekonałam się do tych wykończeń <3

    OdpowiedzUsuń
  20. cala seria jest na prawde swietna

    OdpowiedzUsuń
  21. Kolory obłędne, ale nie lubię błysku na ustach :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Ostatnio chyba jestem uzależniona od nowych produktów do ust! :) Metaliczne wykończenia mi się podobają dla mnie z pomadek 1 albo 2 była by idealna na codzień

    OdpowiedzUsuń
  23. Zestaw w odcieniu 204 skradł moje serduszko <3

    OdpowiedzUsuń
  24. Nie przepadam za metalicznymi pomadkami, ale te robią wrażenie.

    OdpowiedzUsuń
  25. Odcień 204 jest bardzo oryginalny, jestem ciekawa jakbym w nim wyglądała. Kupię.

    OdpowiedzUsuń
  26. O, bardzo ładne te odcienie. Ostatnio polubiłam się z metalicznymi pomadkami. Z tych spodobały mi się odcienie 202 i 203 :)

    OdpowiedzUsuń
  27. ładne ma odcienie, jednak wolę matowe wykończenia :)

    OdpowiedzUsuń
  28. Szczerze mówiąc bardziej lubię nudziakowe kolorki na ustach. Chociaż nie ukrywam, że coraz częściej sięgam po bardziej nasycone kolorki. Tych od Bell jeszcze nie próbowałam!

    OdpowiedzUsuń
  29. Z tych Glitter Lips to bardzo podobają mi się te dwie czerwienie, w sumie tak jak i Tobie;D

    OdpowiedzUsuń

Dodając komentarz na blogu oznacza, że wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych